Wyszukiwarka





Sonda
Czy korzystasz/korzystałeś z korepetycji?
TAK
NIE



Poleć nas
E-mail docelowy:

Twój e-mail:

Twój podpis:


Dwujęzyczność - podstawowe zasady
Emigrujący z kraju młodzi rodzice są przekonani, że obcowanie z językiem obcym w sposób naturalny wykształci w ich dziecku umiejętność swobodnego posługiwania się nim. Owszem, wiele w tym prawdy. Bycie osobą dwujęzyczną, tj. móc swobodnie posługiwać się dwoma językami w mowie i piśmie, jest dziś w świecie globalizacji nie lada atutem. Dwujęzyczność to najlepszy prezent, jaki mogą dać dziecku rodzice wychowujący swoją pociechę za granicami rodzinnego kraju. Któż nie chciałby mieć dwóch języków ojczystych? Istnieje jednak kilka fundamentalnych zasad, od których w żaden sposób nie można odejść ucząc dziecka posługiwania się mową w dwóch językach.
OPOL One Parent One Language, czyli jeden rodzic jeden język. Zasada ta polega na tym, że jedna osoba mówi do dziecka tylko w jednym języku. Może być na przykład tak, że matka mówi do dziecka po polsku, a ojciec po angielsku. Prawidłowe funkcjonowanie tej metody wymaga od rodziców porównywalnego czasu spędzonego z dzieckiem na rozmowach i zabawie. Również rozmowy między rodzicami, których świadkiem jest dziecko,  powinny być prowadzone w jednym języku (matki lub ojca). Ma to ogromne znaczenie szczególnie w tym okresie, kiedy dziecko nie mówi jeszcze żadnym z otaczających go języków, a jedynie się im przysłuchuje. Przeciwdziałamy tym samym sytuacjom mieszania się języków w jednej rozmowie. Dajemy również naszemu dziecku wzór wymowy i poprawnego budowania wypowiedzi w danym języku.
Reguła ta doskonale sprawdza się w małżeństwach mieszanych, pod warunkiem, że:
  • każdemu rodzicowi jest przyporządkowany dokładnie jeden język
  • każdy z rodziców spędza z dzieckiem podobną ilość czasu
  • rodzice rozumieją drugi język co najmniej w podstawowym stopniu
  • rodzice mieszkają razem
ML@H Minority Language at Home, czyli jeden język w domu, drugi poza nim. Zasad ta polega na używaniu innego języka w kontaktach z domownikami niż używa się w otoczeniu. Sytuacja taka dotyczy szczególnie rodzin imigrantów, którzy przyjeżdżając do obcego kraju w domu nadal posługują się językiem ojczystym, mimo, że w pracy i poza domem używają języka obcego. Jeżeli dziecko ma duży kontakt z językiem otoczenia poprzez zabawy z rówieśnikami, przedszkole i szkołę, wówczas rozmowy w domu stają się szansą używania języka ojczystego w równym bądź zbliżonym stopniu. Jeżeli dziecko opanuje dobrze swój język prymarny, wówczas nauka drugiego języka ( w tej sytuacji języka otoczenia) nie powinna sprawiać większych trudności.
Aby zapobiec sytuacji mieszania języków bardzo surowo należy przestrzegać zasady rozdziału języków, ponieważ uczące się dopiero dziecko potrzebuje jasnych i precyzyjnych zasad stosowania języka. Inaczej nie posiądzie zdolności dwujęzykowego posługiwania się mową, a jego język będzie jedynie mieszaniną dwóch, nie w pełni poznanych języków.
Niewątpliwie istnieje wiele zalet dwujęzyczności. Należą do nich m.in. większe szanse rozwoju intelektualnego, empatia, pewność siebie w nawiązywaniu kontaktów, poczucie własnej wartości. Dwujęzyczność dorosłym życiu daje nieporównywalną szansę rozwoju zawodowego na arenie światowej. Dziś przecież posługiwanie się wieloma językami w sposób nieograniczony otwiera wiele możliwości. Jednak umiejętność bezgranicznego posługiwania się dwoma językami mają tylko te osoby, których rodzice wychowując swoje pociechy w środowisku dwujęzycznym stosowali wyżej opisane zasady w sposób świadomy i przemyślany. Zbyt mała wiedza na temat nauki dwóch języków jednocześnie, niewystarczająca znajomość i umiejętność posługiwania się nimi oraz „wrzucanie” dziecka na głęboką wodę, poprzez zapisanie do szkoły obcojęzycznej, w momencie, gdy dziecko nie rozumie języka obcego, mogą spowodować różnego rodzaju nieprawidłowości w rozwoju mowy małego dziecka.

Opracowanie:
Mgr Katarzyna Pawelec
logopeda

Artykuł opracowany na podstawie publikacji: Dwu- i wielojęzyczność dzieci, Bogusław Kubiak ,"Języki Obce w Szkole". - 2003, nr 6, s. 39-49
oraz w oparciu o własne doświadczenia w pracy logopedy z dziećmi polskich imigrantów w Irlandii.