Wyszukiwarka





Sonda
Czy korzystasz/korzystałeś z korepetycji?
TAK
NIE



Poleć nas
E-mail docelowy:

Twój e-mail:

Twój podpis:


Kurier Poranny, wrzesień 2008, fragmenty

Rozmowa. O szybkim czytaniu i skutecznej nauce opowiada Krzysztof Matys

Przy tzw. szybkim czytaniu istotna jest oczywiście sama prędkość. Ale równie ważne jest zrozumienie tekstu - mówi Krzysztof Matys, trener metod szybkiego czytania i skutecznej nauki.

Kurier Poranny: Kiedy możemy zacząć się chwalić, że umiemy szybko czytać?

Krzysztof Matys, trener metod szybkiego czytania i skutecznego uczenia się, szef Centrum Edukacji Edusfera.pl: Są różne prędkości czytania. Szybkim czytaniem można nazwać już ponad 200 słów na minutę. Po kursach ludzie czytają około tysiąca-dwóch tysięcy słów na minutę. Ale znam ludzi, którzy czytają kilkadziesiąt tysięcy słów na minutę. To już jest tylko przekładanie stron książki. Wyższa szkoła jazdy. Dlatego ja bym na to pytanie odpowiedział w następujący sposób: nieistotna jest sama prędkość, to, czy będziemy czytać w tempie 500, tysiąca czy 2 tys. słów na minutę. To wszystko można nazwać szybkim czytaniem. Najważniejsze jednak jest to, jakie mamy przy tym zrozumienie, zapamiętanie treści przeczytanego tekstu. Ten, kto czyta w tempie 500 słów na minutę i ma wysokie zrozumienie tekstu - osiąga rewelacyjny wynik. Uczniowie szkół średnich, studenci czytają 170 słów na minutę, zrozumienie wynosi około 45 proc. To niewiele. No bo co to oznacza? Że więcej niż połowa tekstu bezpośrednio po przeczytaniu nam ucieka. Bo to jest sprawdzane bezpośrednio po przeczytaniu, nie za godzinę, nie za dwa dni. A tylu informacji nie zauważyliśmy, nie zapamiętaliśmy. Więcej niż połowę. Oznacza to, że ucząc szybko czytać - tak naprawdę my uczymy sprawnie czytać. Czyli - oczywiście - przyspieszamy tempo czytania. Ale jest też druga ważna rzecz: poprawa rozumienia tekstu.

I oczywiście są różne szkoły. Ktoś chce się chwalić, że bije rekordy, że czyta 10 tys. słów na minutę. I jest druga szkoła, która mówi: o.k., spokojnie. Bardzo się będę cieszył jako trener, jeśli będziesz czytał w tempie 10 tys. słów na minutę, ale ważniejsze jest, żebyś miał zrozumienie przynajmniej 60 proc., czyli wyższe niż przy średnim normalnym czytaniu. Właściwa definicja szybkiego czytania to jest: szybsze czytanie niż średnio z większym zrozumieniem niż średnio.

Czyli sukcesem będzie również czytanie nadal 170 słów na minutę, ale z większym zrozumieniem?

- Też można nad tym pracować. To zależy od celów, jakie sobie postawimy. Ale z mojego doświadczenia wynika, że łatwiej jest podnieść zrozumienie, przyspieszając tempo. Jednym z powodów niskiego zrozumienia tekstu jest zbyt wolne czytanie. Ono jest pokłosiem złego uczenia czytania dzieci już na początku szkoły podstawowej. Ta metoda jest sztuczna, zresztą wielu osobom ogromnie nieodpowiadająca. W tej chwili coraz częstsza jest opinia, że spora część dysleksji wynika właśnie z tego niewłaściwego uczenia czytania. Takiego literka po literce, sylaba po sylabie. Później przechodzimy do czytania wyraz po wyrazie i na tym etapie się zatrzymujemy.

Możemy ćwiczyć to samodzielnie w domu?

- Oczywiście. Samodzielny trening jest jednak trudniejszy. Bo to wymaga systematyczności. A efekty przy pracy z trenerem przychodzą dość łatwo. Po pierwszym dwu-, trzygodzinnym treningu widać już efekt. Ja potrafię usiąść z grupą na dwie i pół godziny i po takim treningu czytają średnio dwa razy szybciej.

Do czego nam się może przydać umiejętność szybkiego czytania? Chyba nie do czytania powieści?

- Do tego też. Ale ta umiejętność w dzisiejszych czasach służy przede wszystkim do szybkiego zdobywania i przetwarzania informacji. Dzisiaj mnóstwo ludzi musi cały czas czytać i zdobywać mnóstwo informacji. Zdobywać, przetrawiać i wykorzystywać. Do tego jest to nam potrzebne.
Jeśli ktoś chce się delektować piękną powieścią, to często stwierdza, że szkoda jej, żeby szybko przeczytać. Ale jak przychodzę rano do pracy i mam stertę dokumentów do przeczytania - to jest to idealne narzędzie. Jak mam się nauczyć do klasówki, do matury - idealne narzędzie. Szybkie czytanie służy do szybkiego zdobywania informacji.

Warto łączyć metodę szybkiego czytania z metodami efektywnej nauki?

- Jak najbardziej. To są dwie strony tego samego medalu.

Czasami się mówi, że tak duża popularność szybkiego czytania to po prostu wynik dobrego marketingu. Czy to naprawdę jest gwarancja średniej 5,0?

- My nie gwarantujemy, że każda osoba, która skończy kilkutygodniowy kurs, stanie się najlepszym uczniem. Tu nie ma cudów. Na to, czy ktoś będzie wzorowym uczniem, ma wpływ mnóstwo rzeczy: na przykład jego poziom intelektualny, książki, które przeczytał, a nie tylko to, że się nauczy szybkiego czytania i paru technik pamięciowych. Te techniki tylko pomagają. Z tego trzeba tylko świadomie, inteligentnie i umiejętnie korzystać.

Agata Sawczenko

Sprawdź jak szybko czytasz!
Zrób sobie test i zobacz jakie masz tempo czytania i jakie zrozumienie czytanego tekstu. Następnie porównaj swoje osiągnięcia ze średnimi wynikami.

O szybkim czytaniu:
Szybkie czytanie - pytania i odpowiedzi
Historia szybkiego czytania
Na czym polega szybkie czytanie

SZYBKIE CZYTANIE
Czytaj i ucz się 2-3 razy szybciej!
więcej